Białoruska odpowiedź na rosyjskie embargo

Białoruscy celnicy wznowili pracę na granicy z Rosją, mimo że od trzech lat między Białorusią i Rosją obowiązuje unia celna. Władze w Mińsku nie wystosowały żadnego oficjalnego komunikatu w tej sprawie. O wznowieniu kontroli na granicy poinformowała białoruska gazeta opozycyjna "Nasza Niwa" i rosyjska agencja informacyjna TASS.
Kierowcy, od strony rosyjskiej, stoją w piętnastokilometrowej kolejce przez około dwa dni. Rosyjska federalna służba celna potwierdza, że białoruscy celnicy rozpoczęli kontrolę ciężarówek na granicy z Rosją. – Cały transport z Kaliningradu, który jedzie przez Litwę dalej do Rosji, stał na białoruskiej granicy przez 3-4 dni – podaje „Nasza Niwa”.
Unia Celna Białorusi, Kazachstanu i Rosji podpisana w 2009 roku, a która zaczęła obowiązywać na Białorusi w 2011 roku, zakłada istnienie jednej przestrzeni celnej. Żadnej kontroli na granicy rosyjsko-białoruskiej nie powinno być. Według autorów artykułu z „Naszej Niwy” Aleksander Łukaszenka próbuje tym samym postawić Rosji ultimatum. – Zażądał zniesienia ograniczeń na import białoruskiej żywności w ciągu 10 dni – czytamy w artykule.
 
Rosyjski Rossielchoznadzor w dniach 24-26 listopada wydał zakaz importu do Rosji wyrobów mięsnych z 10 białoruskich zakładów. Federalna Służba Nadzoru Weterynaryjnego i Fitosanitarnego uzasadniła to wykryciem w produktach z Białorusi szkodliwych substancji.
 
Od 30 listopada zakazano także tranzytu towarów z Białorusi przez Rosję do krajów trzecich bez kontroli na rosyjskich punktach granicznych. Według danych Rossielchoznadzoru ciężarówki jadące tranzytem do Kazachstanu przez Białoruś i Rosję faktycznie są rozładowywane na terytorium Federacji Rosyjskiej. Na początku grudnia prezydent Białorusi obwinił Rosję o naruszenie norm Unii Celnej w związku z zakazem dostaw białoruskich towarów na rosyjski rynek. – Rosja zachowała się niewłaściwie, zakazując wielu białoruskim przedsiębiorstwom dostaw żywności na jej terytorium. Rosja zdecydowała się naruszyć wszystkie nasze porozumienia, które podpisaliśmy w ramach Unii Celnej – powiedział Łukaszenka. Oświadczył też, że zachowanie Rosji wywołuje przygnębienie i jeśli sytuacja nie zmieni się, Mińsk będzie musiał zareagować.
 
Białoruski prezydent podkreślił też, że jego kraj nie może dopuścić do zakazu tranzytu żywności z Zachodu do Rosji. – Jeśli Rosja nie chce, aby jakieś towary szły przez nią tranzytem do Kazachstanu, Uzbekistanu, Chin, Mongolii czy Turcji, niech sama zajmie się zakazem tego tranzytu – powiedział Łukaszenka. – Nie możemy zakazać tranzytu towarów przez Białoruś do innych państw. To naruszenie wszystkich norm prawa międzynarodowego – oznajmił.
 
za: 

Related Posts

None found

Poprzedni artykułTranzyt dzieli Unię Celną
Następny artykułMisja gospodarcza do Kazachstanu

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Wpisz treść komentarza
Wpisz swoje imię

ZGODA NA PRZETWARZANIE DANYCH OSOBOWYCH *

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany, podajesz go wyłącznie do wiadomości redakcji. Nie udostępnimy go osobom trzecim. Nie wysyłamy spamu. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem*.